Dowódca „Kuds” zaginął po podróży do Bejrutu.


Isma'il Kaani, dowódca irańskich sił „Kuds”, zaginął po tym, jak odwiedził Bejrut, gdzie doszło do izraelskich ataków lotniczych. Według informacji The Times of Israel, Kaani przebywał w południowej dzielnicy Bejrutu, znanej jako Dahieh, podczas bombardowania skierowanego na wysoko postawionego przedstawiciela Hezbollahu, Hashema Safieddina.
Dwóch wysoko postawionych urzędników irańskich służb bezpieczeństwa potwierdziło agencji Reuters, że po atakach, które miały miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia, utracono kontakt z Kaanim. Jeden z nich poinformował, że Kaani przybył do Libanu po zabójstwie lidera Hezbollahu, Hasana Nasrallaha, ale jego miejsce pobytu stało się nieznane po ataku.
Izraelskie ataki na Dahieh, będące bazą Hezbollahu, doprowadziły do zniszczenia wielu wysoko postawionych członków grupy i kilku irańskich oficerów z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Obecnie Hezbollah nie skomentował sytuacji z Safieddinem i zniknięciem Kaaniego.
Przypomnijmy, że prezydent Izraela wezwał Libańczyków i Irańczyków do buntu przeciw Iranowi.
Czytaj także
- Patriarcha Cyryl pojawił się publicznie z kradzioną panagią ukraińskiego metropolity (zdjęcie)
- Jak stało się 'cud': arcybiskup UOC MP wyjaśnił wspólną modlitwę z PCU
- Sushi za podpisaniem kontraktu: jak jeden fałsz wstrząsnął sieciami
- Megapolisy w USA stopniowo idą pod wodę: dane naukowców zdumiewają
- W ramach programu 'eKsiążka' zakupiono prawie 215 tys. książek: nazwano najpopularniejszą
- Trzecia brygada uderzeniowa przewyższa Rosjan w piechocie, dowodzeniu i technologiach - Bilecki