Ataki 'mięsne' wroga osiągnęły apogeum: co dzieje się w Kupjańsku.


Na kierunku kupiańskim wojska rosyjskie nie przypadają do gustu naszym żołnierzom i ponoszą niewielkie straty, po czym szybko się wycofują. A żołnierze z ukraińskiej brygady nadal wyróżniają się udanymi akcjami obronnymi. Cóż, imponują tu nasi piechurzy i drony, które już z wyprzedzeniem czekają na wroga, aby nie pozwolić mu przejść nawet na odległość rzutu kamieniem.
'Tutaj natknęli się na pole minowe. Chyba ci Moskale również byli zaskoczeni, gdy zrozumieli, że nie tak łatwo pozwolimy im zrzucić na nas kamień', - wyjaśnił szef wydziału komunikacji Andrij Rubcow.
Taka oto walka o Kupjańsk. Rosjanie próbują przejść przez rzekę Oskil, ale nasze baterie artyleryjskie i drony nawet pozwalają sobie na żarty na ten temat. Oryginalna taktyka Rosjan - przechodzić do półpartyzanckich ataków w postaci kilku żołnierzy. Ale Ukraińcy wydają się potrafić poradzić sobie nawet z takimi przeszkodami.
'Myślę, że już nudzą się tymi stratami. Dlatego regularnie próbują nas zburzyć, ale jeszcze trochę się nie poddaliśmy', - dodał Rubcow z uśmiechem.
Wygląda na to, że wojska rosyjskie naprawdę mają poważne problemy na tym kierunku, a ukraińscy żołnierze pozostają dość skuteczni w obronie i nie dopuszczają wroga blisko swoich pozycji. Tak trzymać!
Czytaj także
- Szczyt UE: co zdecydowano w sprawie sankcji wobec Rosji, negocjacji z Ukrainą w sprawie przystąpienia oraz wsparcia finansowego
- Kolejny etap wymiany jeńców: do domu wrócili Ukraińcy, którzy spędzili ponad trzy lata w Rosji
- Regiony tyłowe stworzyły strategiczny rezerw dla ugrupowań 'Chortycia' i 'Tawria' - OP
- Kto zatrzymał ekshumację? Ambasador podał szczegóły informacyjnej dywersji, którą zorganizowali Rosjanie w Polsce
- Generał NATO wyjaśnił, jak 'model koreański' może zadziałać na Ukrainie
- Siły Zbrojne Ukrainy nazwali wojskowe punkty oporu wroga na Donbasie