Szeroka rakietowo-dronowa ofensywa Rosji: Siły Powietrzne złożyły raport o zestrzelonych celach.


W nocy z 19 na 20 grudnia 2024 roku wróg zaatakował Ukrainę. Rakieta 'Iskander-M' została wystrzelona z obwodu rostowskiego, rakieta lotnicza X-59/69 - z przestrzeni powietrznej Kurska, a drony typu Shahed zostały użyte z różnych rejonów Rosji. O tym poinformowały Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ukraińska armia prowadziła obronę przed tym atakiem, angażując lotnictwo, rosyjskie wojska przeciwlotnicze, jednostki R.E.B oraz inne siły militarne.
Obecnie potwierdzono zniszczenie 40 dronów typu Shahed i innych typów w różnych obwodach Ukrainy.
Dzięki działaniom obronnym zlokalizowano i zniszczono 20 imitatorów dronów, co nie prowadziło do negatywnych skutków.
W wyniku ataku uszkodzone zostały budynki, placówki medyczne, magazyny i gospodarstwa rolne w kilku obwodach Ukrainy.
O 7:00 20 grudnia 2024 roku wróg przeprowadził atak na stolicę Ukrainy pięcioma rakietami balistycznymi 'Iskander-M'/KN-23. Wystrzelenia miały miejsce z obwodów woroneskiego i briańskiego w Rosji.
Nasza obrona przeciwlotnicza zniszczyła wszystkie pięć rakiet, które były skierowane do Kijowa.
Niestety, w wyniku tego ataku doszło do strat materialnych i rannych. Odłamki rakiet spowodowały zniszczenia w pięciu dzielnicach stolicy.
Siły Powietrzne apelują do obywateli o natychmiastową reakcję na powiadomienia o zagrożeniu użycia broni balistycznej i przestrzeganie zaleceń służb ratunkowych.
Dziś rano, około 7:00, stolica Ukrainy doświadczyła ataku rakietowego. Rakiety zostały wystrzelone z Rosji i spowodowały opad odłamków w trzech dzielnicach Kijowa.
Czytaj także
- Zeleński przedstawił opcje rozmieszczenia zagranicznych wojsk w Ukrainie
- Dyrektor generalny "Ukrposzty" ujawnia swoją płacę
- W Ukrainie nadciąga zła pogoda, ratownicy ostrzegają przed niebezpieczeństwem
- Kreml zareagował na odmowę Zełenskiego w sprawie putinowskiego rozejmu na 9 maja
- Zeleński wymyślił karę dla posłów, którzy nie zagłosują za umową o zasobach
- Policjantka potrąciła dziecko, a ojca odesłano do TCK: nowe szczegóły skandalu w Odessie