Na Lwowszczyźnie kierowcy zbuntowali się przeciwko mobilizacji: w TCK odpowiedzieli.
06.04.2025
1684

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
06.04.2025
1684

W mieście Drohobycz na Lwowszczyźnie doszło do sporu między lokalnym przewoźnikiem a terytorialnym centrum kompletacji. Kierownik firmy TOW 'Sigma' Mychajło Pastuszak ogłosił, że kierowcy autobusów 5 kwietnia nie wyjdą na trasy z powodu 'ciągłych prób pracowników TCK przeprowadzenia siłowej mobilizacji'. Według jego słów, 4 kwietnia jednego z kierowców wezwano z pracy bez wyjaśnień i dostarczono do wojskowego komitetu uzupełnień, aby otrzymać wezwanie i przejść wojskowo-lekarską komisję. 'To już kropla, która przelała czarę goryczy. Kierowcy nie mają już nadziei na bezpieczną pracę', napisał Pastuszak w swoim poście, który potem zniknął, ale istnieją zrzuty ekranowe.
Lwowskie obwodowe TCK i SP ogłosiły, że informacje o 'wyjmowaniu kierowcy z kabiny autobusu' są fałszywe, a powiadomienia o mobilizacji zostały dokonane zgodnie z prawem - w miejscu publicznym, bez naruszania praw lub poniżania godności człowieka.Przypomnieli również, że zatrudnienie nie jest podstawą do zwolnienia z mobilizacji, a rezerwacja pracowników wymaga działania pracodawcy. 'Dlaczego żaden kierowca nie został zarezerwowany? To pytanie, na które wciąż nie ma odpowiedzi ze strony kierownictwa firmy', głosi oświadczenie. TCK wezwało przewoźnika, aby zwrócił się do organów władzy w celu rozwiązania kwestii rezerwacji i zaprzestał rozpowszechniania 'niepotwierdzonych, emocjonalnych i manipulacyjnych informacji'. Warto również wspomnieć, że na Ukrainie zaczęto stosować nowe podejście w poszukiwaniu uchylających się od mobilizacji.
Czytaj także
- Syrski ogłosił krytyczne straty okupantów w logistyce
- USA mają swoje warunki dla zawieszenia broni: Jermak o stanowisku Rosji
- ZSU: Rosjanie zintensyfikowali użycie motocykli na froncie
- Nie tylko minerały: FT ujawnia szczegóły nowego projektu umowy USA z Ukrainą dotyczącej zasobów
- Putin ogłosił zawieszenie broni z Ukrainą
- 'Mamy niebezpieczny świat': USA wezwały sojuszników NATO do przeglądu wydatków obronnych